Marta przerażona groźbami Wiktora decyduje się na wyjazd z Polski. Nie zdradza swojego zamiaru policji i ukrywa przed Wnukiem bilet. Blok zostaje dokładnie obstawiony przez policjantów, którzy pod dowództwem Wnuka i Marcela systematycznie przeszukują cały budynek. Wiktorowi udaje się wymknąć policyjnej obławie tylko dzięki swojemu sprytowi i pomocy Oli.
Marta zwierza się Agnieszce, że Wiktor groził jej śmiercią. Korzystając z pomocy kuzynki i patomorfologa Romana, niepostrzeżenie wydostaje się z osiedla. Jedzie na lotnisko, w momencie, gdy Wnuk załatwia nakaz jej aresztowania. Policjant chce ją zatrzymać na 3 miesiące w więzieniu, bo liczy na to, że dziewczyna się załamie i narysuje prawdziwy portret Ważki. Marta pojawia się na lotnisku. Spotyka Wiktora, który chce się upewnić, że bezpiecznie wyleciała do Szwajcarii. Marta mylnie interpretuje jego obecność. Jest przerażona. Próbuje się szybko odprawić, ale zostaje zatrzymana przez straż graniczną. Marta dzwoni do jedynego policjanta, któremu ufa - do Marcela Jaworskiego. Policjant szybko przyjeżdża na lotnisko. Nie godzi się na jej wyjazd i obiecuje ochronę. Przed lotniskiem całą sytuację obserwuje Żyła - człowiek od brudnej roboty Zarzyckiego. Dzwoni do szefa mówiąc, że Marta opuściła lotnisko w towarzystwie jakiegoś mężczyzny. Zarzycki dochodzi do wniosku, że musi to być Ważka. Każe Żyle odzyskać weksel i zabić ich oboje. Za Martą, Marcelem i Żyłą, jedzie Wiktor z Olą. Wiktor widzi moment, w którym Żyła doprowadza do wypadku i spycha z drogi samochód, w którym jedzie Marta. Żyła, zaskoczony odkrywa, że nieprzytomny mężczyzna kierujący samochodem, jest policjantem. W momencie, gdy próbuje wyciągnąć Martę z samochodu, Wiktor ogłusza go pistoletem. Wiktor odwozi ranną Martę do szpitala. Prosi lekarza, żeby ratował ją i dziecko.
Produkcja: 2007
Premiera TV: 2007
Reżyseria:
Muzyka:
Obsada:
Wiktor Waszak "Ważka"
Marta Michalska
komisarz Marcel Jaworski
podinspektor Janusz Wnuk
mecenas Anita Sieńczuk
i inni
KOMPLETNA OBSADA NA STRONIE GŁÓWNEJ SERIALU
02.170501
(POL) polski,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz